Filmy lekkie i przyjemne

Zasiadając do filmu często sugerujemy się gatunkiem, jaki przedstawia dana produkcja. Rzadko idzimy w ciemno, biorąc to, co aktualnie jest na topie, czy to, co poleci nam znajomy. Nic dziwnego. Przecież obejrzymy film, na który akurat mamy ochotę. Jeśli mieliśmy ciężki dzień, usiądziemy do komedii. Jeśli będziemy chcieli wytężyć umysł, zdecydujemy się na thriller, czy dramat psychologiczny. Jakiś czas temu zauważyłem, że dzielimy filmy również na inne kategorie, niekoniecznie powiązane z konkretnym gatunkiem: na wzruszające, refleksyjne, zagadkowe, z ukrytą intrygą, z dużą dawką emocji.. A przecież takie znajdziemy zarówno w dramatach, co w komediach czy thrillerach. Uważam, że właśnie dlatego bardziej zwracamy uwagę na opis filmu, niż na to, jaki prezentuje gatunek.

 

Jestem święcie przekonany, że każdy z nas szuka również filmów zwiewnych, szybkich, bez zbędnych przedłużeń, które nie będą nas męczyć po ciężkim dniu, ale w krótkim czasie sprawią, że poprawi nam się humor. Właśnie dlatego tak chętnie bierzemy się za komedie. Ale czy tylko pośród nich są filmy lekkie i przyjemne? Z pewnością nie. Ba, czasem to one mogą nas bardziej zmęczyć niż na przykład film akcji, czy dramat. Jak szukać takich przyjaznych dla nas produkcji? Nie jest łatwo. Dlatego wybrałem dla Was kilka tytułów, które mogą okazać się adekwatne do tego, co napisałem. Oczywiście dokonując wyboru, sugerowałem się własnymi odczuciami. Wasze mogą być zupełnie inne.

 

Projekt X (komedia)

Historia jednej z największych „domówek” w USA. Film (przeznaczony głównie dla młodszego pokolenia), który był stosunkowo krótki, a uśmiech na mojej twarzy pozostał na bardzo długo.

 

127 godzin (biograficzny, dramat)

Film biograficzny o mężczyźnie, który utknął w szczelinie. Choć film nie zawierał wartkiej akcji, a momentami był nawet mocno radykalny, bardzo dobrze mnie zrelaksował.

 

Drive (sensacyjny)

Chyba najlepszy przykład szybkiego, zwiewnego filmu, który nie jest komedią. Seans zleciał mi w mgnieniu oka, pozostawiając po sobie mocną ocenę 8.

 

Całkiem zabawna historia (komediodramat)

Oryginalny scenariusz, znakomita muzyka i brak zbędnych szczegółów – to przepis na lekki, przyjemny film.

 

Przyjaciel gangstera (komedia sensacyjna) - zdjęcie główne

Zwiewna, szybka, francuska komedia z Jean’em Reno i Gerardem Depardieu. Miałem wrażenie, że trwała z pół godziny, a uśmiałem się jak mało kiedy.

 

Gang dzikich wieprzy (komedia)

Znakomita komedia, która dodatkowo wprowadza nas w wyjątkowy stan, który chyba bardzo lubimy. Zwykli ludzie, tacy jak my, stawiają czoła wielkiemu gangowi. A my czujemy, jakbyśmy byli pośród nich i sami byli bohaterami, zwycięzcami, choć jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że to tylko film. Nie umiem tego do końca wyjaśnić.

 

Święci z Bostonu (dramat sensacyjny)

Odczucia podobne, co w produckji powyżej. Dodatkowo mnóstwo śmiechu i wartkich akcji. A wszystko dynamicznie zmontowane tak, aby nie nudzić widza.

 

Dyktator (komedia)

Świetna komedia, ale nie dla każdego. Trzeba nabrać dystansu do pewnych życiowych spraw. Wtedy będziemy bawić się jak nigdy. Pamiętam, włączyłem go szybko przed przyjściem gości. Czas miną bardzo szybko.

 

Dziewczyna z sąsiedztwa (komedia)

Lekka komedia (romantyczna) z uroczą Elishą Cuthbert. W sam raz na szybki, wieczorny seans.

 

Eurotrip (komedia)

Kolejna lekka, zwiewna komedia, która się nie dłuży.

 

21 (kryminalny)

Film kryminalny z Kevinem Spacey, który wymaga już trochę większej koncentracji, ale nadal jest bardzo przyjemny w oglądaniu.

 

Zgon na pogrzebie (komedia)

Mój najświeższy seans, który niejako zainspirował mnie do napisania tego artykułu. Śmiałem się tak mocno, że aż przechodziły mnie dreszcze. Chyba pierwszy raz tak miałem. A wszystko zawarte w niespełna półtorej godziny.

 

 

Autor: Marek Plutowski