Oscar PL: „Potop” – „…jak były Szwedy”

Oscar PL: „Potop” – „…jak były Szwedy”

Prezentujemy Wam kolejną, trzecią już odsłonę naszego cyklu, poświęconego polskim produkcjom nominowanym do Oscara w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny. Rozpoczęliśmy od najstarszego pod względem roku produkcji "Noża w wodzie", następnie mogliście przeczytać recenzję filmu "Faraon", a teraz przypominamy historyczny film "Potop" Jerzego Hoffmana.

 

W związku ze zbliżającymi się maturami nawiązanie naszego cyklu do „Potopu” jest bardzo fortunnym zbiegiem okoliczności. Powieść Henryka Sienkiewicza to jedna z obowiązkowych pozycji programu nauczania języka polskiego w szkole średniej. Zważywszy na ogromną rolę Sienkiewiczowskiej trylogii w kształtowaniu tożsamości narodowej wielu pokoleń czytających Polaków, nie powinno być inaczej. Siłę filmowych adaptacji „Pana Wołodyjowskiego”, „Potopu” i „Ogniem i mieczem” (nakręconych w odwróconej kolejności chronologicznej) stanowi podobna, bezwarunkowa miłość do tych postaci i ich historii, która charakteryzuje reżyserię Jerzego Hoffmana. Popularność „Potopu” jest tym szczególniejsza, że sytuacja polityczna Polski w momencie powstawania filmu dodała wątkowi honorowej walki o dobro ojczyzny przeciwko obcemu najeźdźcy dodatkowego wymiaru.

           

Druga połowa XVII wieku. Chorąży orszański Andrzej Kmicic (wielka, przełomowa kreacja Daniela Olbrychskiego) ślubuje wierność rodowi Radziwiłłów. Dopiero później orientuje się, że został z tego powodu uznany za zdrajcę ojczyzny, ponieważ Radziwiłłowie kolaborują ze Szwedami, aby objąć polski tron, nie bacząc przy tym na dobro kraju. Aby odkupić swoje winy i zdobyć przychylność zarówno polskiej szlachty, jak i ukochanej Oleńki (Małgorzata Braunek), Kmicic pod fałszywym nazwiskiem angażuje się w obronę Jasnej Góry przed najazdem szwedzkich wojsk.

           

Pomimo długiego czasu trwania „Potop” jest do dziś bardzo chętnie oglądany i przytaczany. W ankiecie pisma „Film” zaledwie kilka lat temu otrzymał Złote Kaczki dla najlepszego filmu historyczno-kostiumowego oraz za najlepszy pojedynek w historii rodzimej kinematografii. Chodzi tu oczywiście o słynne szermiercze starcie między Olbrychskim a Tadeuszem Łomnickim w roli Michała Wołodyjowskiego. Honor i powaga walk patriotycznych zostają w filmie zrównoważone wieloma aspektami komediowymi, nakreślonych głównie wokół postaci Zagłoby (Kazimierz Wichniarz). Nominacja tego właśnie filmu do Oscara świadczy o tym, że mimo polskości prezentowanej historii może być rozumiana pod każdą szerokością geograficzną ze względu na odwoływanie się do uniwersalnych motywów. Nagroda trafiła do Włoch dzięki „Amarcordowi” Federica Felliniego, ale życiowe dzieło Hoffmana wcale jej nie potrzebowało, aby trafić do serc polskiej widowni.

 

„Potop”

czas trwania: 316 min.

 

gatunek: historyczny

prod.Polska 1974.

premiera polska: 2.09.1974

reżyseria: J. Hoffman („Pan Wołodyjowski”)

obsada: D. Olbrychski („Krajobraz po bitwie”)

M. Braunek („Polowanie na muchy”)

 

___________________________________________________________________________

OSCAR PL - polskie produkcje nominowane do Oscara!

 

Pozostałe recenzje z tej serii:

"Nóż w wodzie", reżyseria: R.Polański, prod. 1961 więcej nt. filmu tutaj>>

"Faraon", reżyseria: J.Kawalerowicz, prod. 1965 więcej nt. filmu tutaj>>

 

 

Autor: Jakub Neumann